Forum Kultury Popularnej
Przecież, popularne nie zawsze znaczy gorsze...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Kultury Popularnej Strona Główna
->
Gilmore Girls - Sezon 5
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Popforum
----------------
ogólna
nowi użytkownicy
crazy beautiful people
v.i.p.
archiwum
Gilmore.Girls.prv.pl - forum poświęcone serialowi i związanej z nim stronie www
----------------
ogólna
bohaterowie i aktorzy
czytelnia
gilmore.girls.prv.pl
gilmore.music.prv.pl
Odcinki
----------------
Gilmore Girls - Sezon 1
Gilmore Girls - Sezon 2
Gilmore Girls - Sezon 3
Gilmore Girls - Sezon 4
Gilmore Girls - Sezon 5
Gilmore Girls - Sezon 6
Gilmore Girls - Sezon 7
Veronica.Mars.prv.pl - forum poświęcone serialowi i związanej z nim stronie www
----------------
ogólna
bohaterowie i aktorzy
veronica.mars.prv.pl
Felicity.prv.pl - forum poświęcone serialowi i związanej z nim stronie www
----------------
ogólna
bohaterowie i aktorzy
felicity.prv.pl
Pozostałe projekty
----------------
polishtvsucks.blogspot.com
gadz music
popstory.prv.pl
Misz & Masz - to, co nie mieści się gdzie indziej
----------------
film/TV
literatura
muzyka
freestyle
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
dziunia
Wysłany: Pią 21:03, 08 Lut 2008
Temat postu:
przynajmniej nie aż tak. bo w sumie w 6.22 i potem w 7 serii, jak oceniała związek z Lukiem to znowu patrzyła tylko na siebie. ale tak to zachowywała się świetnie
fonnika
Wysłany: Czw 23:19, 07 Lut 2008
Temat postu:
Dokładnie, ja też to zauważyłam. I podobnie z tym "You are a perfect man" w którymś odcinku... Lorelai docenia wszystko, co Luke dla niej robi i umie to pokazać, czego nie było w żadnym innym jej związku. I to czyni ten związek wyjątkowym. To, że Lorelai nie myśli już tylko "JA".
dziunia
Wysłany: Czw 21:42, 07 Lut 2008
Temat postu:
dla mnie w tym odcinku najbardziej ostatnio uderzyła jedna rzecz, bardzo pozytywna, u Lorelei: w końcu w jakimkolwiek związku Lorelei się stara poświęcić, docenić osobowość drugiej osoby. chodzi mi oczywiście o scenę, kiedy po wygranej Jacksona Lorelei idzie z tym szampanem do niego na górę i stwierdza, że wiele musi się nauczyć, czy jakoś tak... To bardzo fajne, bo wcześniej jakoś nie pomyślała chyba o tym, żeby zrozumieć drugą osobę, jej uczucia i "styl życia"...
fonnika
Wysłany: Śro 9:07, 14 Lis 2007
Temat postu: 5x04 Tippecanoe And Taylor, Too
Rory przechodzi w tym odcinku samą siebie... Wszystkie sceny z Deanem są koszmarne, ten związek jest żałosny. Najbardziej nie znoszę sceny w samochodzie, tego nieudolnego obściskiwania... Grr. Ona jest lepsza niż to!
Choć zwykle za Jacksonem jakoś szczególnie nie przepadam, to w tym odcinku go po prostu uwielbiam. Co do pomidorów, to za każdym razem jak widzę tą scenę, to mi się włącza ogromna chęć na takiego pysznego soczystego pomidorka...
W każdym razie moja sympatia do niego bierze się w tym odcinku oczywiście z tego, że odbiera Taylorowi stanowisko.
Mnie osobiście Taylor wkurza najbardziej ze wszystkich postaci w GG i choć trochę mi go żal zawsze na koniec jak siedzi z tą bitą śmietaną, to i tak najchętniej bym go usunęła z serialu
Uwielbiam scenę, kiedy Lor i Sookie siedzą u Luka i zajmują się kampanią Jacksona i Luke pyta, czy im jego klienci nie przeszkadzają i na koniec Lor mówi do niego: "Wow, sleeping with you is getting me nothing". Uwielbiam sposób, w jaki to mówi, mimikę i ten gest zera.
Lane jest wkurzająca z tym naskakiwaniem na Zacha i w ogóle w piątym sezonie już jej bardzo nie lubię, bo jak taka fajna dziewczyna może się za takim obleśniakiem uganiać?? fuj.
najlepsza scena odcinka to oczywiście ta, w której Luke gotuje u Lor, która stwierdza, ze ona woli iść do Luke's na śniadanie, a on mówi: "but I am cooking and I am Luke"
no i jak Rory dzwoni i rozmawiają o nagim Luku w kuchni.
generalnie to odcinek jest jak na GG przeciętny, nie jest zły, ale jest dużo lepszych.
aha, no i podstawki u Richarda w pool house wymiatają
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin