|
Forum Kultury Popularnej Przecież, popularne nie zawsze znaczy gorsze...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arrow
Louis Reard
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 21:23, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
trochę szkoda, że nie pokrzyczeli sobie
a i jeszcze denerwuje mnie, że ta sprawa z tym, że Lorelai przespała się z Chrisem juz właściwie ucichła, 2 dni i koniec
Rory sie już uspokoiła, Luke też, miasteczko pewnie się nigdy nie dowie, Sookie nigdy nie była zła. Ewentualnie Gilmorowie mogą miec coś do powiedzenia na ten temat, ale też wątpie, że dowiedzą się o tej nocy z Chrisem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jellybean
Kapitan Ahab
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:48, 04 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie tez denerwuje brak reakcji Sookie. Przyjaciele nie są od poklepywania po główce, tylko od wstrząśnięcia nami, gdy coś źle robimy;)
Może Rory bardziej by to przeżyła, gdyby Lorelai przespała się z Chrisem będąc jeszcze z Lukiem. Choc oczywiście uderzyło mnie jak zwykle typowe dla Rory zachowanie: pyta Lorelai o to, czy się zastanawiała, jak to wpłynie na stosunki Rory-Chris. Tak samo było na początku historii Luke-Lorelai. No doprawdy, Rory ma 22 lata, chyba jej matka może się wreszcie spotykać z kim chce?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arrow
Louis Reard
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 7:48, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
no tak, ale Rory pewnie byłaby bardzo zła gdyby wiedziała, ze Luke chciał ożenic się z Lorelai 2 dni później ale bło już po wszystkim wtedy. No i pewnie na Chrisa byłaby bardzo zła, wkońcu długo nie odzywała isę do niego po tym jak wrócił do Sherry pod koniec 2 sezonu i jak spowodował zerwanie LL w 5 sezonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fonnika
Fred Astaire
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 14:24, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ogólnie to wszystko mi się nie podoba... co to ma być?! Luke powinien byc zły, a nie gadać jakieś pierdoły typu "we don't belong together". normalni ludzie nie zachowują się tak w kilka dni po tym, jak rozstają się z osobą, którą kochają, a później jeszcze dowiadują się, że rzeczona osoba chwilę po zerwaniu wlazła do łóżka swojemu byłemu facetowi!
ale cieszy mnie to, że Lor zaczęła płakać. powinna była już to wcześniej zrobić. ale lepiej późno niż wcale.
co do Rory, to podobało mi się, że się wkurzyła. i uważam, ze nie powinna być zła na Chrisa, bo to wszystko to wina tylko i wyłącznie Lor.
ubawiłam się przy Lane: "sex is horrible"... ale to że jest w ciąży to jak dla mnie beznadzieja. jeszcze tylko małego Zacha brakuje... ta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziunia
Miss Marple
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szn
|
Wysłany: Czw 15:18, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
wiesz, nie wiem czy to tylko wina Lor... bo w tym lozku byly 2 osoby... a Chris sie zachowal tak jakby tylko czekal na okazje. i potem te teksty ze wracaj do lozka i wogole wydzwanianie (to 1 odcinek)... wiec jak dla mnie ok, ze sie wkurza... co prawda jeszcze nie wiem dokladnie bo jeszcze nie obejrzalam (dopiero przed chwila dodalam do sciagania bo wczesniej nie bardzo siedzialam przy kompie...). wiec jak obejrze to jeszcze podziele sie swoimi refleksjami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arrow
Louis Reard
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 15:34, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
no cóż, nie wiemy dokładnie jak to się stało stało, że Lorelai wylądowała z Chrisem w łózku i pewnie się tego nie dowiemy. Ciężko napewno by to było wyjaśnic więc DR pominął to. No cóż, Chris nie zachował się mądrze to pewne i nie mam pojęcia dlaczego myślał, że ta noc coś znaczyła dla Lorelai. Jak dla mnie jesli podczas rozmowy( o ile jakaś była ) nie wyszło coś, ze Lorelai nie kocha Luke'a, nie chce wyjśc za niego za mąż nigdy itp to Chris nie powinien wykorzystywac sytuacji. No ale z drugiej strony gdyby Lorelai uważała tak to by była zła na Chrisa, a nie była więc wychodzi, że to raczej bardziej wina Lorelai.
Ale sądże, że Rory ma prawo byc zła na Chrisa i chciałbym zeby była, no i żeby była zła na Lorelai tez.
yhh co to się dzieje z ludzmi, nagle gdy ktos zaczyna płakac to odrazu wybaczają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jellybean
Kapitan Ahab
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:10, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Arrow, nie wiem jak dziewczyny, ale ja nie wybaczyłam Lorelai tylko dlatego, że sobie popłakała. Ale cieszę się, że to zrobiła! Bo to bardziej wiarygodne.
Jak dla mnie Rory może się wkurzać na Chrisa ile jej się podoba:D
Fonnika, Luke reaguje zawsze albo agresją albo zamknięciem się w sobie i totalnym ochłodzeniem. Agresję już odhaczył, teraz reszta.
A w ogóle to się cieszę, że Luke ma w pobliżu Liz i TJ'a. Wcześniej robiono z niego takiego samotnika, teraz ma osoby, które się o niego martwią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fonnika
Fred Astaire
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 17:53, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Lor ma u mnie OGROMNEGO minusa i nie wystarczy, zeby sobie popłakała, żebym jej wybaczyła, ale cieszę się, że wreszcie do tego doszło.
co do Chrisa, to jest facetem, a Lor wskoczyła mu do łóżka. gdyby ona tego nie chciała, to to by się nie stało. nie ma znaczenia, że rano nie czuła się z tym dobrze. trzeba było tego nie robić. dlatego ja nie mam żalu do Christophera, bo większość facetów, którym była dziewczyna, do której cały czas coś czują, wskakuje im do łóżka, zachowałaby się tak samo. to ona do niego pojechała. Chris zawsze ma nadzieję, że wreszcie im się uda. Lor go wykorzystała. i on też powinien mieć jej to za złe.
co do Luka, ja wiem, jaki jest i jak reaguje, ale scena w sklepie naprawdę mnie wkurzyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arrow
Louis Reard
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 18:00, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
no tylko co on miał zrobic
raczje już się wyładował na Chrisie i trochę swoją gadką na ulicy. Teraz jakby poprostu chciał znaleź najprostsze wytłumaczenie dlaczego tak się stało, no i starał sobie i jej to wmówic. DR ma naprawdę ciężko, ASP zostawiła serial w najgorszym momencie, zepsuła go i sobie poszła.
Cokolwiek zrobi DR to będzie źle. No teoretycznie mógł zaskoczyc wszystkichi jakoś zrobic że Lorelai i Chris nie spali ze sobą.
Może zrobią tak, żę pod koniec sezonu nagle Luke się budzi dzień po tym jak dowiedział się o April i okaże się, że to wszytsko to był sen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jellybean
Kapitan Ahab
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:11, 05 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
O matko, nie! To by oznaczało półtora zmarnowanego sezonu, li i jedynie:D
No cóż, też mi się wydaje, że Luke tak to sobie po prostu tłumaczy. To wygodniejsze i mniej bolesne dla niego uwierzyć, że on i Lorelai byli do siebie zupełnie niedopasowani, niż że przez własną głupotę zniszczyli ten związek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kama
Conan O'Brien
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:32, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wreszcie dziś ściągnęłam drugi odcinek i obejrzałam.
Ale najpierw o pierwszym, który obejrzałam dziś raz jeszcze, ale już z napisami Od razu lepiej, bo przynajmniej zrozumiałam monologi Sookie i Babette.
Drugi odcinek ogladało się trudniej, bo bez pomocy tłumaczenia, ale nie było tragicznie. Świetny pomysł z "Kirk's", Lorelai tym razem jakoś bardziej szczera, bez tego kamiennego wyrazu twarzy. Najbardziej podobało mi się, jak Lor "zrobiła" dla Rory Azję. Świetne też było ujęcie spotkania L&L na ulicy. Ale to w supermarkcie już mocno naciągane. TJ pocieszający (zganiatający) Luke'a super, ale monologów TJ'a nie rozumiem za bardzo, za szybko mówi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziunia
Miss Marple
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szn
|
Wysłany: Sob 10:30, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
no ja tez obejrzalam juz drugi odcinek i pierwsze co mi przyszlo do glowy po obejrzeniu bylo skojarzenie z pierwsza seria i rozstaniem Rory i Deana. Lor zachowala sie w tej sytuacji zupelnie jak rory wtedy. najpierw mowila ze po prostu nie sa razem, ze zerwali i tyle. wiecej nie chciala gadac. potem starala sie zyc jakby nigdy nic sie nie stalo (dla Rory to byla ta impreza, a dla Lor wszystko po kolei: rocketball i Azja) no i dopiero potem nastapił przełom (dla Rory po pocalunku z Tristanem a dla Lor po tej rozmowie z Lukiem w sklepie).
a co do Luke'a to ja mam caly czas wrazenie ze on sie zachowuje podobie do Lor w pierwszym odcinku. udaje ze nic sie nie stalo (porownajcie z moja wypowiedzia z zeszlego tygodnia dotyczaca zachowania Lor). robi wszystko zeby to bylo mniej bolesne. dlatego te gadki ze wszystko jest ok i wcale mu tak nie zalezalo i ze po prostu nie pasowali do siebie...
Kirk's... ciekawe ale dla mnie troszke dziwne, moze dlatego ze nie do konca zrozumialam tych tekstow, bede musiala poczekac na napisy (BTW: Kama, skad masz napisy do 7x01??).
Lane... czyzby zaczynala zalowac slubu z Zachiem?? jakos takie to dziwne bylo. i jej reakcja na dziecko?? blee... ten watek wogole mi sie nie podobal.
Rory: Azja genialna. i reakacja jej na fakt przespania sie z Chrisem. a potem jak wrocila do domu i Lor plakala to byla dokladnie taka "stara" Rory, taka dla ktorej szczescie lor bylo bardzo wazne i kiedy lor byla smutna to i rory bylo zle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kama
Conan O'Brien
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:14, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się, że Rory była całkiem fajna w tym odcinku. To już dużo, bo od końcówki piątej serii coraz mniej ją lubiłam, może coś się zmieni teraz.
Lor faktycznie zachowuje się, jak Rory kiedyś. Ale ona miała przecież zawsze inny system radzenia sobie z problemami.
Barkuje mi Emily i Richarda, już dwa odcinki bez nich. podobno będą w trzecim
A napisy do 7.1 są tu: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dziunia
Miss Marple
Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 4544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szn
|
Wysłany: Sob 13:07, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
o, dzieki bardzo. zaraz sobie obejrze jeszcze raz z napisami... szczerze mowiac nawet nie sprawdzilam czy sa na tamtej stronie bo kiedys bardzo dlugo nie pojawialy sie napisy do nowych odcinkow...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jellybean
Kapitan Ahab
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 763
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:05, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mi się też nie podoba wątek Lane, ale cóż, może jakoś to rozegrają.
Ja mam taką prośbę, jeśli gadz tu zagląda, to czy można poprawić te spilery w tytule? Za każdym razem mi się to rzuca w oczy:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|