Forum Kultury Popularnej

dziunia

a na czym niby polega astrologia profesjonalna??

Bea

Gazetowa astrologia opiera się tylko i wyłącznie na położeniu słońca. Ja jestem z pod znaku bliźniąt, co oznacza, że w dniu moich urodzin słońce stało w tym zanku. Przygotowując kosmogram trzeba uwzlędnić wiele czynników jak m in. ascendent (znak wszchodzący w chwili urodzin), księżyc i osiem pozostałych planet, punkt górowania Słońca, dwanaście domów, żywioły, wzajemne odziaływania planet (aspekty), wezły księżycowe, planetoidy. Poprawne wykonanie kosmogramu to bardzo żmudna praca.

kimi

faktycznie brzmi profesionalnie Very Happy

dziunia

ech, kiedys sie w to bawilam tez, kiedy jeszcze w to wierzylam. ale akurat jak zaczelam robic sobie taki "profesjonalny" horoskop to jeszcze mneij mi sie zgadzalo niz z takiego "gazetowego" Very Happy

pamietam ze wyznaczalam jakies ascendenty i cos tam jeszcze rysowalam, liczylam i cos mi tam powychodzilo, ale podejrzewam ze zostalo z tego tyle ze kojarze nazwe, wiem ze cos takiego jest i ze chociaz przez chwile bylo mi cieplo ktorejs zimy lub jesieni Laughing

Bea

Interpretacja horoskopu jest bardzo trudna. Ja bardzo dobrze znam podstawy astrologii, ale jeszcze mi daleko do poprawnej interpretacji. Tak na marginesie to astrologią zajmował się m. in. jeden z najwybitniejszych psychologów Carl Gustav Jung i często swoim pacjentom kazał psychodzić na wizyty z kosmogramem. A George Bush Senior radził się astrologą kiedy najlepiej rzopocząć akcją "Pustynna Burza".

dziunia

co nie zmienia faktu ze ja i tak nie wierze w hosroskopy. wierze w Boga i tak mi zdecydowanie lepiej. wiem ze mam wplyw na to co sie dzieje w moim zyciu, wiem ze moge to zmienic. i wiem ze zadne horoskop, nie wazne jak profesjonalnie ustalony, nie powie mi jak bedzie wygladac moja przyszlosc, bo ja sama o niej decyduje. jesli z horoskopu wyjdzie mi ze poznam przystojnego bruneta dnia 23. 09.2007 to akurat tego dnia nie wyjde z domu i sie horoskop nie spelni...

Bea

W horoskopie nigdy nie wyjdzie ci, że poznasz przystojnego bruneta. Wielu papieży zajmowało się astrologią m. in. Sylwester II, Jan XX, Jan XXI i wielu innych. Przytoczę jedną z podstaw astrologii : "Gwiazdozbiory nie są bogami, lecz narzędziem Boga. Los nie jest wszchechmocny. Nad Losem człowieka stoi jeszcze Bóg; Na życzenie Boga gwiazdy jedynie wytyczają drogę losu...."

Oczywiście nie chę nikogo namawiać do zajmowania się, czy wierzenia w horoskopy. Chcę tylko pokazać, że jest ogromna różnica między tym co ludzie nazywają astrologią, a prawdziwą astrologią.

Rory

W zupełności zgadzam się z Beą. Jest MAŁA różnica między dziennikarzami piszącymi horoskopy dla rozrywki, a prawdziwymi astrologami, którzy musieli poświęcć wiele lat, by móc napisać najprostszy horoskop.

dziunia

no dobra, to przepraszam za swoje oburzenie na temat horoskopow... co prawda nadal nie bede wierzyc w horoskopy bo nie uwazam zeby bylo mi to potrzebne w zyciu, ale przyjmuje to twierdzenie ze jest zasadnicza roznica... co prawdaja podczas tego czasu kiedy mocno tkwilam w astrologii nie dotarlam do takich twierdzen ale niech bedzie, ze ty najwyrazniej tkwisz w tym mocniej Very Happy

Marek

Ja posiadam najbardziej niewdzieczny znak zodiaku dla facet'a bo panna, cóż musze z tym walczyć przez całe życie, choć coś w tym jest, np uwielbiam Gilmore Girls i np posiedziec w kuchni...

Scissor_Sister

Ja jestem Sylwestrowym Dzieckiem, tak tak noc z roku 86 na rok 87 należała do mnie Very Happy

dlatego jestem koziorożcem i co tu duzo gadac jestem prawie taka sama jak to opisuje się osoby spod tego znaku zodiaku Smile

Marek

Scissor_Sister

Si si

i wiem wiem Very Happy

87 rlzz

Marek

Sam jesteś z 87, ale mam tego pecha Sad

że miałem doczyniena w wiekszosci ludzmi nie podzielajacy moich zainteresowań... tzn GG, rock, komiksy, filmy + komputery Smile

zreszta czesto jestem nazywany dziwakiem, bo co można powiedzieć o facecie, który nie idzie na piwo bo leci serial?

Scissor_Sister

ZYCIE

Marku ŻYCIE Smile