Forum Kultury Popularnej

Jellybean

Panna z posagiem, poważna sprawa;) Naprawdę oceniasz Rory tak nisko, że uważasz, że partnera zyciowego wybierze po zasobności portfela?

A tak swoją drogą - zauważyliście, że Logan nigdy nie był w Stars Hollow? (Teoretycznie był, odwiózł ją po tej imprezie u dziadków, kiedy Dean z nią zerwał, ale to się nie liczy:D) To dość ciekawy objaw. (No chyba, że był, a ja nie pamiętam:))

Marek

Nie, Rory oceniam bardzo wysoko, ale hmm moze źle to ujołem i tak wyszło Sad

hmmm powiem nawet tak, Logan mógłby być biedny jak mysz koscielna a i tak byłby pierwszy i ta kasa tutaj nie gra az takiej roli, choc napewno jest to wygodniejsze.... Zreszta jak sie czuł np Dean kiedy zobaczy elite na przyjeciu u Gilmorów? albo Luke u rodziców Lorealai ? źle i to mogłoby by zniszczyc uczucie między Rory a Jess'em

fonnika

a to rzeczywiście ciekawe. też nie przypominam sobie, żeby Logan był w Stars Hollow. ani w miasteczku ani u Rory - co czyni to jeszcze dziwniejszym...

Rory

Może boi się bliższych spotkań z Lorelai... i Luke'iem... Wink

fonnika

tak to bym pomyślała, gdyby była taka scena, że Rory zaprasza go do Stars Hollow, a on się jakoś wykręca. a tak, to wydaje mi się, że to chyba jakoś umknęło scenarzystom... takie mam wrażenie. bo przecież SH jest ważne dla Rory.

Jellybean

A ja nie uważam, żeby to była wina Logana, z jakiegokolwiek powodu. Zastanawia mnie, dlaczego Rory go tam nie zaprasza! W tym zrobiła się podobna do Lorelai - trzyma dwa swoje 'światy' na dystans.

fonnika

ależ ja nie mówię, że to wina Logana. tylko że to gdzieś umknęło.

Bea

Od początku bardzo lubiłam Marty'ego. Był on bardzo przystojny i sympatyczny. Nie nadawał się na chłopaka dla Rory, bo był po prostu za miły. A ona ostatnio gustowała w "złych" chłopcach, takich jak Jess i Logan.

W internecie znalazłam fajną stronę o relacjach Rory z Martym.
[link widoczny dla zalogowanych]
relacjach Rory z Jessem:
[link widoczny dla zalogowanych]

dakota87

Jellybean

dziunia

no to teraz ja sie wypowiem chociaz w zasadzie juz to kiedys chyba zrobilam.

ja czekam przede wszystkim co bedzie w 7 serii, szczegolnie jak chodzi o to jaka bedzie rory i jaki bedzie logan.

dean-jak to ktos dobrze okreslil dean jakby sie przestawil na takie zycie ze mu zona bedzie przynosic kapciuszki i gotowac obiadki i bedzie milo. i ma taka zone - Lindsay jakby wlasnie tego chciala. a Rory? zdecydowanie nie. ona chce byc dziennikarka i podrozowac po swiecie, chce byc aktywna!!! wiec Dean odpada

tristin - malo go bylo i tak naprawde do zupelnie niedoswiadczonej osoby w relacjach damsko-meskich zupelnie zle podszedl, bo rory nie umiala odczytywac sygnalow od chlopakow. wiec w tym momencie odpadl i juz nie ma dla niego szansy

jess - zlewal na wszystkich, olal Rory, zranil ja wyjezdzajac na koniec 3 sezonu. potem chcial ja odzyskac i nie sadze ze kiedy mowil jej zeby wyjechali to zeby chodzilo mu o to zeby wyjechali tylko na wakacje. poza tym Rory nie chciala rzucic Yale dla chlopaka. kiedy rzucila Yale to dlatego ze byla przekonana ze to nie ma sensu. w tym moemencie Jess zle podszedl, ale chyba chcial udowodnic ze naprawde mu na niej zalezy i ze bardzo chce z nia byc i ze chce wziac za nia odpowiedzialnosc.ale fakt ze sposob wybral zly. ale SPOILER! w 6 serii Jess sie zmienil. wydoroslal i dojrzal. zauwazyl ze bez sensu jest tak zyc jak wczesniej, pracujac w WalMartcie czy gdzie on tam potem pracowal. napisal ta ksiazke, wzial sie za siebie i wogole. zaczal dzialac pozytywnie, odpowiedzialnie. i to dla mnie duzy plus. ale Rory chyba sie do niego zrazila, niestety. a w tym momencie by do neigo pasowala. KONIEC SPOILERA

marty - niewiele go widzialam jeszcze, ale z tego co czytalam i tych kilku odcinkow ktore widzialam to tak jakos malo ciekawie mi sie zapowiada...

logan - SPOILER/b] ja mam do niego zal ze nie zrobil nic zeby pomoc rory poukladac sobie zycie na nowo. zajmowal jej czas jakimis glupimi imprezami a nie pomogl jej zobaczyc czego naprawde chce. juz pierwszym sygnalem ze wogole bylo cos nie tak w zyciu byl fakt ze nie rozmawiala z Lor, kotra przeciez bylajej najlepsza przyjaciolka i wogole... i jesli nie zwrocil jej na to uwagi to cos nie tak [b] KONIEC SPOILERA

no i to chyba tyle na razie. nie wiem co z tego wynika, ale tak sie z wami podzielilam moimi przemysleniami na ta chwile...

FlyingSpirit · Gość

dakota87

dziunia

ja jestem za Jessem za to ze chcial cos ze soba zrobic. mnie juz rzucilo na kolana to ze zaczal czytac ta ksiazke... to bylo slodkie Laughing

Evie

Właśnie obejrzałam odcinek 6x20 i zżera mnie ciekawość co będzie dalej. Na razie kolejnych odcinków nie mam Sad

Wiele działo się między Rory i Loganem, najczęściej z jego winy, mimo to cały czas w niego wierzyłam. Gdy starał się ją odzyskać po sprawie z druhną Honor, przekonał mnie, że nie ma lepszego faceta dla Rory. Nikt tak się dla niej nie starał jak on. Chciał się zmienić, i udało mu się. Wprawdzie wciąż zastanawiam się, czy Jess nie byłby odpowiednim partnerem dla Rory, ale zawsze wygrywa Logan Smile

Rory z nikim nie była bardziej szczęśliwa.

Przypominam o poprzedzaniu opisów odcinków 6 sezonu (w jakiejkolwiek postaci) czerwonym napisem !SPOILER!. Dziękuję, Rory